sobota, 9 kwietnia 2016

Jak szybko nauczyć psa sztuczki?

     Oto szybki poradnik, co zrobić, żeby nasz pies ekspresowo nauczył się niektórych komend:
1. Przygotuj jakąś nagrodę. Może to być nowa zabawka, pieszczoty, wspólna zabawa, lub to co według mnie najbardziej przemawia do wszystkich psów - jedzenie. Nie musi być to jakaś szynka, czy kiełbasa, albo drogie przysmaki. Mój pies jest wyjątkowo niewybredny, bo wystarcza mu suchy rogal. Polecam wypróbować, może waszym pupilom też zasmakuje.
2. Nie przemęczaj psa. Nagradzaj go często, ale niewielką ilością pokarmu tak, żeby tylko narobić mu smaka na więcej. Wtedy będzie się bardziej starał, żeby dostać to czego chce. Po skończonej tresurze, kiedy widzisz, że twój pies jest już trochę znudzony, pobaw się z nim i nagródź go wieloma pochwałami i pieszczotami.
3. Zaczynaj od najprostrzych komend. W moim przypadku było to: siad, daj łapę, przybij piątkę, a dopiero potem leżeć i inne. Teraz pracuję nad "waruj". Przydatne jest również nauczenie komendy "do budy/ kojca/ domu" w zależności, gdzie nasz pies mieszka. Poniżej opiszę, jak tego dokonać.
4. Ucz go często i krótko. Wtedy będzie tobą bardziej zainteresowany i lepiej przyswoi wiedzę, którą mu przekażesz. Ze zwierzętami jest podobnie jak z dziećmi. Szybko się nudzą.
5. Kiedy wymawiasz wybraną komendę, pokaż też gestem o co dokładnie ci chodzi. Np. kiedy ja każę mojemu zwierzakowi usiąść, sama wtedy często kucam. Mówiąc "daj łapę", wystawiam do niego rękę, a kiedy każę mu leżeć, pokazuję ręką ziemię i kładę tam rękę. Pies lepiej zrozumie, jeśli mu coś pokażemy, bo wiadomo, że nie rozumie naszego języka. Rozróżnia tylko poszczególne słowa, takie jak "chodź","masz", jakąś komendę lub swoje imię. Za to wzrok ma doskonały, wykorzystajmy to.

6. Wymawiaj komendy zawsze tym samym tonem, zrozumiale i niezbyt szybko. Zawsze, kiedy to robisz, patrz w jego stronę i zwróć jego uwagę na siebie. Musi wiedzieć, kiedy normalnie z kimś rozmawiasz, a kiedy mówisz coś właśnie do niego i czego od niego oczekujesz. Psy to bardzo mądre zwierzęta. Z odrobiną cierpliwości można to doskonale wykorzystać.
    Myślę, ze wstępne wskazówki już omówiłam. Przejdźmy teraz do tego, jak w kilku krokach nauczyć pupila konkretnych komend.
Siad - zwracamy na siebie uwagę psa, mówimy "siad" kilkakrotnie i wyraźnie. Potem możemy poklepać ziemię ręką, ukucnąć, pokazać gestem o co nam chodzi. Wiadomo, że psiak nie zrozumie za pierwszym razem. Możemy go trzymać na smyczy, jeśli nam ciężko. Potem delikatnie próbujemy go posadzić, ale w żadnym razie nie możemy tego robić na chama. Kładziemy rękę na jego tyłku i pchamy go trochę ku ziemi. Najtrudniej jest to pierwszy raz zrobić, potem pójdzie prościej. Nie zapomnijmy nawiązywać kontaktu wzrokowego i nagradzać psa. Kiedy już usiadł, powtarzamy wielokrotnie wyżej opisane czynności aż do sukcesu :) Możemy też spróbować unieść rękę ze smakołykiem wysoko w górę i czekać, aż pies usiądzie. Tylko wtedy dajemy mu przysmak, a nie kiedy skacze i się go domaga. Jeśli raz nagrodzimy takie zachowanie, będzie to robił częściej. Ważna jest też nasza pomysłowość i cierpliwość. Krzyczenie na pupila w tej sytuacji nic nie daje. Poniżej zamieściłam link do dobrego filmiku na ten temat.
https://www.youtube.com/watch?v=S7sFi1pIKas
Daj łapę - według mnie to jest najłatwiejsza komenda i najlepiej zacząć szkolenie od niej albo od siadu. W jednej ręce mamy schowany smakołyk, żeby pies go nie widział, drugą wyciągamy w stronę psa. Robimy to kucając, albo w innej pozycji, ważne by nad nim nie stać ani nie schylać się nad nim, bo wtedy może poczuć naszą dominację. Ma czuć się bezpiecznie. Możemy wziąć jego łapę w dłoń i ułożyć ją na naszej wyciągniętej ręce. Kiedy już tak zrobimy, dajemy psu przysmak. Niech wie, że kiedy jego łapa dotknie naszej wyciągniętej ręki, dostanie nagrodę. Z czasem będzie kładł nią sam. Wykonujemy tą czynność wielokrotnie. Myślę, że kilka minut później, nasz zwierzak nauczy się już sam podawać łapę. Istotne jest też to, że na początek robimy to tylko z jedną i tą samą łapą.
Leżeć - mój pies wykonuje to bardziej jak ukłon, a zamiast kłaść się do końca, bo mu się nie chce. Według mnie nauczenie tego jest już nieco trudniejsze. Ja zrobiłam to kucając i pokazując mojemu psu podłogę. W końcu po wielu próbach się położył. On bardzo rzadko kładzie się przy mnie, dlatego miał z tym problemy. Pamiętajmy o odpowiedniej intonacji i gestykulacji. Możemy pomagać sobie smyczą, przyda się też druga osoba, która będzie ją trzymała.
Przybij piątkę - to prawie to samo, co daj łapę. Jeśli twój pies nauczy się tej pierwszej komendy, tą pojmie w mig. Najczęściej mówię po prostu ''piątka'', bo komenda powinna być niedługa.
Daj buziaka - nie ukrywam, wiele zarazków, mój pies ''buzi'' robi często przytykając nos do mojego nosa. Tak jest najprościej nauczyć i najhigieniczniej według mnie.
I ostatnie, według mnie najprzydatniejsze, czylikomenda "do kojca" lub "do domu". Teoretycznie nie jest trudna, jednak trzeba poświęcić na nią dużo czasu. Psy lubią biegać na podwórku, dlatego często pewnie to wyrażenie kojarzy im się negatywnie. Naszym zadaniem jest przede wszystkim to, żeby kojec kojarzył mu się pozytywnie i chciał tam iść oraz czuł się tam bezpiecznie. Nigdy nie można kazać mu za karę iść do kojca, chyba że wyjątkowo sporadycznie i jak już będzie umiał chodzić tam na komendę. A teraz praktyka: zakładamy pupilowi smycz, mówimy "do kojca" i idziemy z nim do kojca. Tam dajemy mu smakołyka. Potem wychodzimy, spacerujemy chwilę i znowu wracamy do kojca i dajemy przekąskę. I tak wielokrotnie, potem gdy już będzie wiedział o co chodzi, robimy to samo tylko bez smyczy. Wydaje się trudne, ale zapewniam że możliwe :). Życzę powodzenia.